Łazienkowa zabawa

    Sobota wieczór Tomasz wrócił po kilku dniowj delegacji do domu.  Siedziałam na kanapie i oglądałam film. Usłyszałam jak mąż wchodzi do łazienki. Po kilku minutach krople wody zaczęły nieregularnie obijać się o ściany prysznica. Wpatrzona w telewizor, nie potrafiłam skupić się na oglądaniu. Oczami wyobraźni widziałam Tomka stojącego pod prysznicem. Uwielbiam jego nagie ciało, uwielbiam na niego patrzeć.  Na samą myśl o jego kutasie, poczułam znajome kłucie w podbrzuszu. Cipka jak na zawołanie zaczęła delikatnie pulsować. Wytrzymałam jeszcze chwilę przed telewizorem. Niestety nie potrafiłam skupić się na oglądaniu. Chciałam poczuć w sobie cudownego fiuta mojego ukochanego. Miałam ochotę mu obciągnąć, a potem być mocno zerżnięta. Wstałam i poszłam do łazienki. Wolno uchyliłam drzwi. W pomieszczeniu było duszno i ciepło. Strużki wody spływały po szybach kabiny. Widziałam zarys jego ciała. Miałam ogromną ochotę na sex. Niewiele myśląc, zsunęłam z siebie szlafroczek i postanowiłam się przyłączyć do wspólnej kąpieli. Rozsunęłam drzwi z kabiny prysznicowej. Para otuliła moje ciało. Popatrzył na mnie lekko zdziwiony.                                                                               - Myślisz, że się tutaj razem zmieścimy ? zapytałam
- Myślę, że tak. odpowiedział Tomasz
  Weszłam do środka. Faktycznie było trochę ciasno, ale dzięki temu byliśmy cały czas do siebie przytuleni. Ciepła woda otulała nasze ciała. Dłonie zachłannie sunęły po skórze szukając rozkoszy dotyku. Delikatne pieszczoty, namiętne pocałunki. Dreszcze podniecenia i ciche jęki. Uwielbiam się do niego przytulać, czuć jego ciepło,  oddech. Z każdą kolejną minutą mieliśmy ochotę na więcej, ale niestety gabaryty naszego prysznica, nie pozwalały nam na większe igraszki.
- Kochanie, wiesz na kogo mam ochotę ? – szepnęłam Tomkowi do ucha
- Na kogo ? spytał
- Na niego – mówiąc to chwyciłam władczo penisa.
Zakręcił wodę, obydwoje wyszliśmy z kabiny. Zaczęliśmy się dziko całować. Języki toczyły ze sobą walkę o terytorium. Przygryzałam jego wargi, ssałam je. Mokrzy, rozgrzani i podnieceni.                                                                                                  Uklęknęłam przed Tomaszem. Rozchyliłam uda i przejechałam dłonią po cipce. Perfekcyjnie ogolona, z malutkim paseczkiem włosków, lśniąca i mokra, wypełniona podnieceniem. . Zatopiłam dwa palce w jej mokrym wnętrzu. Popatrzyłam na męża. Moje oczy były pełne pożądania. Nie przestając masować sobie cipki, chwyciłam kutasa. Zacisnęłam na nim dłoń i zaczęłam pieścić. Językiem drażniłam główkę, sunęłam nim po całej długości, lizałam jądra, ssałam je. Aż wreszcie wsunęłam penisa do ust. Zamruczał z rozkoszy. Ssałam go z wielką dokładnością, dziko pieściłam. Wsuwałam głęboko, po nasadę, mocno obejmując ustami. Czułam jak drży, pulsuje. Czasami patrzyłam na Tomasza uległym wzrokiem. Twój ciężki, głęboki oddech przedzierał się echem przez moje ciało. Dłonią masowałam jądra, czasami wbijałam mocniej paznokcie w jego pośladki. Biodra pracowały jak tłoki, wsuwał penisa w moje usta z coraz większą siłą. Czasami się dławiłam, ślina ściekała mi po brodzie i szyi. Wsuwałam w cipkę dwa palce, kciukiem masowałam łechtaczkę. Byłam na granicy orgazmu.  Podniecony do granic wreszcie nie wytrzymał. Olbrzymi orgazm przeszył jego ciało, tak jak i moje. Cipka mocno zaciskała  się na palcach.  Trysnął, wypełniając moje usta ciepłą spermą, która wpływała do gardła.  Zachłannie wszystko połknęłam, wyssałam do ostatniej kropli, dokładnie zlizałam z penisa resztki . Oblizałam się i wstałam. Wsunęłam mężowi do ust moje palce mokre z podniecenia. Zlizał je z uwielbieniem.  Uśmiechając się, pocałowałam namiętnie jego usta. Ubrałam szlafroczek i wychodząc z łazienki szepnęłam  do ucha, lekko przygryzając jego płatek.

- Kochanie, czekam na Ciebie w łóżku. Przyjdź do mnie szybko. Moja cipka strasznie się za Tobą stęskniła.

Komentarze

Popularne posty