Erotyczna sesja

Zaczęło się od zdjęć, które robił mi mąż. Z początku fotografował mnie w plenerze „chwytając” w trakcie różnych czynności. Potem przyszła kolej na wystudiowane portrety i zdjęcia w sztucznym świetle. Można było przecież zaciągnąć w oknach zasłony i wtedy pokój zamieniał się w intymne atelier.



Fotografowanie sprawiało nam obojgu ogromną przyjemność.  Zachowywałam się jak prawdziwa, zawodowa modelka. Przygotowywałam się do sesji robiąc precyzyjnym makijażem i starannie dobierając stroje. Mąż natomiast dbał by wydobyć ze mnie maksimum urody, której zresztą natura mi nie poskąpiła… Pewnego dnia zaproponowałam nieśmiało, żeby się rozebrć,po chwili  zrzuciłam z siebie ubranie.



Pierwsze zdjęcia były koszmarne. Ale wreszcie stało się tak, że nasze sesje zdjęciowe zostały włączone w nasze życie seksualne. To była podniecająca gra wstępna, po której kochaliśmy się jak szaleni, jak gdyby nasza namiętność została uwolniona z jakiejś uwięzi.    Wkroczyłam „na plan” ubrana w przezroczystą koszulkę do pępka, czarne pończochy przypięte do wąziutkiego, koronkowego paska oraz czarne szpilki z rzemykiem wyżej kostki. Usiadłam na sofie. Uniosłam nogi i wsparłam je na krawędzi posłania. Moja kobiecość wychyliła się z soczystego krocza jak przekrojony owoc. Miał na sobie slipki i koszulkę z bawełny. Poza tym – nic. Uklęknął między moimi rozchylonymi udami i delikatnie polizał cipkę.  Westchnęłam i rozchyliłam palcami wargi. U góry, w różowawym, pięknie sklepionym wnętrzu ukazała się mała, stercząca z podniecenia łechtaczka, którą ogrzewał oddechem muskając przelotnie wargami. Powtórzył to kilkakrotnie aż poczuł, że moja intymność wilgotnieje. Dotknął wezbranego guziczka językiem i zaczął pieścić miejsce wokół niego, tam gdzie zbiegają się wargi.



- Jestem gotowa….. powiedziałam zduszonym głosem.                                                                 Zajął się fotografowaniem.



 Ułożyłam się w wystudiowanej pozie. Odchyliłam nogę i sięgnęłam dłonią do kępki blond włosów. Pogładziłam ją i rozwarłam palcami pozwalając mu zajrzeć do wnętrza. Obfite wargi rozchyliły się ukazując różowy, wilgotny środek… Położyłam się na plecach i podniosłam wysoko nogi. Rozciągnełam cipkę. Zrobił zbliżenie. Miał teraz obraz moich palców przytrzymujących brzegi  obfitych warg.Rozciągnęłam je na boki unosząc nieco ku górze. Kadr zaczynał się małą, sprężyście zwartą dziurką w pupie. Wyżej  prezentowała się moja cipka. Wewnątrz rozchylonej intymności połyskiwały matowo dwa delikatne płatki otaczające miękkie zagłębienie rozpoczynające ciasny korytarz pochwy. Nad nim, w zwieńczeniu warg prężyła się łechtaczka podobna do ziarnka grochu…. Nacisnął migawkę. Jego męskość stanęła dęba.



 Klęknęłam do niego tyłem. Wsunęłam dłoń między nogi i zaczęła głaskać cipkę.  Palce wślizgiwały się między wargi. Poczekał aż wsunę palec do pochwy. Wypiełam pupę, oparłam głowę na poduszce i wepchnełam palec do cipki.  Weszłam w trans. Zajmowałam się już wyłącznie sobą, a on wybierał momenty, które nadawały się do stworzenia pornograficznej historyjki.



Najwspanialszym pomysłem była zabawa z prezerwatywą.  Rozgryzłam opakowanie; pobawiłam się językiem ze zrolowaną gumką, a potem rozwinełam ją, nadmuchałam i kazałam się fotografować przytulając ją do piersi i wkładając do ust.



Tego już nie wytrzymał. Rozebrał się i przyłączył do zabawy próbując od czasu do czasu ustawić migawkę „na czas”, ale z miernymi rezultatami.



- Ale fajne! – super powiedziałam oglądając z wypiekami na policzkach nasze zdjęcia na ekranie komputera.                                                                                                           Asia była przyjaciółką domu, z którą wcześniej czy później dzieliliśmy się wszystkimi, nawet najintymniejszymi sekretami. Moja znajomość zaczęła się jeszcze w liceum i poprzez studia trwa do dziś. Asia jest rozwódką i matką dwie córeczki.

- Dlaczego nie ma was razem? – spytała nie odrywając wzroku od ekranu monitora.

- Bo on….- powiedziałam wskazując na mnie – nigdy nie zdążył dobiec do mnie po nastawieniu aparatu.

- Mogę wam zrobić zdjęcia, jeśli chcecie – nieoczekiwanie zaproponowała Asia.

- Chcemy? – spytałam.

- Chcemy? – odpowiedział Tomasz.

Chcieliśmy i w kilkanaście minut przystąpiliśmy do realizacji pomysłu. Najgorsze było to, że chcieliśmy więcej niż mogliśmy.  Męskość  męża uparła się, by nie sztywnieć. Chyba  deprymowała go obecność Asi, która jedyna w tym gronie była ubrana. Nie było najmniejszej możliwości by pokazać Asi całość naszych poczynań. Oszukiwaliśmy. Pozowaliśmy do nieprawdziwych ujęć. Autentyczne były nasze układy, ale z seksu – nici. Asia była rozczarowana, Tomasz także. O mnie lepiej nie wspominać…..

Nagle przyszedł mi do głowy pomysł….

- A może pozowałybyśmy razem? – spytałam.  Spojrzałyśmy na siebie przeciągle…. Asia kiedyś wspominała, że miała na studiach jakieś przygody z dziewczynami, ale szczegółów nie znałam….

 Udałyśmy się do naszej sypialni zaznaczając, że Tomasz może wejść dopiero kiedy go zawołamy. Po paru minutach zawołałam męża. Wszedł i…. dech mu zaparło. Byłam ubrana w znaną mu przezroczystą koszulkę, pończoszki i szpileczki siedziałam przed lustrem. Nade mną stała Asia i powolutku szczotkowała moje długie, jasne  włosy . Jedyne co Asia miała na sobie to białe szpileczki i piękny koralowy naszyjnik …… Była naga….. Owszem widywał ją wcześniej w kostiumie bikini, kiedy opalałyśmy się na plaży, ale zupełnie bez stroju - dopiero pierwszy raz. Asia miała bardziej kobiecą figurę niż Ja, duże kołyszące się, leciutko opadające piersi, dość szerokie biodra i płaski brzuch, co było godne podziwu, zważywszy, że urodziła dwoje dzieci. Widok dwóch pięknych kobiet spowodował, że moja
 męskość  męża zaczęła się budzić…                                                                                               Zaczął od delikatnych ujęć. Siedziałam przed lustrem, a Asia czesała moje długie, jasne włosy. Ramiączko haleczki niby przypadkowo trącone przez Asię obsunęło się i ukazało pierś. Asia głaszcze mnie delikatnie, a potem pochyla się i muska językiem sutek.  wstaję, a Asia wolno zdejmuje ze mnie haleczke. Obie jesteśmy piękne…. Jag jestę odważniejsza, kładę Asię na łóżku i sięgam ustami do jej szparki…. Rozchylam palcami wargi i czubkiem języka szukam łechtaczki. Asia zamyka oczy. Błądzi dłonią po nagim ciele … Pieści piersi i ściska napęczniałe sutki…..

 Męskość  męza poderwała się. Zrobił zbliżenie mojego języka zanurzonego w mokrej cipce Asi.  Uklęknełam  prowokując męża. Łoże było na tyle wysokie, że bez trudu mogł przyjąć zaproszenie do mojej wilgotnej szparki i wsunąć do niej członka. Jęknęłam z zadowoleniem nie przerywając lizania Asi. Poruszaliśmy się teraz w zgodnym rytmie ciesząc się rosnącym pobudzeniem. Fala rozkoszy ogarnęła najpierw Asie. Wygięła ciało, uniosła biodra i wtuliła cipkę w  moje usta …. Trwała tak przez chwilę drżąc z uniesienia, a potem z westchnieniem ulgi opadła na posłanie zakrywając dłonią intymność.Uniosłam się i oparłam na rękach. Pomagałam ruchom moich bioder cofając pupę gdy wsuwał się w głąb mojej ciasnej kobiecości. Już nie deprymowała go obecność Asi – a wręcz przeciwnie jej obecność wzmagała we nim pożądanie. Nic nie hamowało rosnącej w nim namiętności.  Odchyliłam głowę. Oczy miałam przymknięte. Uśmiechałam się……
Asia zsunęła się z tapczanu. Wzięła do rąk aparat i zaczęła nas fotografować.            Zaczęliśmy ustawiać się tak, by obiektyw złapał najistotniejsze momenty i szczegóły. Rozłączyliśmy się na chwile. Asia odwróciła się. Patrząc na  tiumfalną męskość Tomasza ,ujęła jądra. Chwilę głaskała je, a potem zaczęła lekko miętosić ściskając ich kuliste wnętrza. Jego członek drgał naprężony i nie mógł się już doczekać kiedy wezmę go do ust.  Zwlekałam, lizałam najpierw błyszczącą główkę, dotykałam czubkiem języka spojenia od spodu i dopiero potem otoczyłam go wargami. Zanurzył się w moich ustach z ulgą i radosnym podnieceniem.  Ścisnęłam nasadę członka i zaczęłam poruszać głową drażniąc go zębami i pieszcząc językiem. W końcu odepchnęłam Tomasza i położyłam się wygodnie na plecach. Wyprostowałam swoje piękne nogi w czarnych pończochach i uniosłam je wysoko w górę otaczając rękami pośladki. Rozchyliłam szparkę odsłaniając ciasne wejście do swojej intymnej norki. Wniknął w nią głęboko. Otworzyłam się wpuszczając mojego męża do środka, ale zaraz ściany pochwy zwarły się obejmując mocno jego męskość.

Kątem oka zauważyłam nagą Asie, która cały czas z aparatem w ręku utrwalała nasz akt seksualny. Jej duże piersi kołysały się przy każdym ruchu, a nabrzmiałe i pociemniałe sutki przypominały o przeżytym przed chwilą orgazmie jaki jej sprawiłam … Asia była cudowną i piękną kobietą. Nie wiem dlaczego jej mąż zostawił ją dla jakiejś siksy…                                                                           Z szeroko rozwartymi nogami uniosłam biodra w górę i kiedy posuwał się rytmicznie do mojego wnętrza zaczęłam gładzić wezbraną łechtaczkę…. Przy kolejnym jego ruchu naprężyłam się i wparłam w niego z całej siły. Zaczęłam jęczeć potrząsając głową. Moje sutki pociemniały i zesztywniały.  Drżałam konwulsyjnie ogarnięta rozkosznym szokiem. Poczekał aż się uspokoje i na nowo rozpoczął swoją drogę we wnętrzu mojej cipki, aż  podniecenie doszło do zenitu. Cofnął się i trysnął strugą gęstej spermy oblewając moje piersi, brzuch i wreszcie cipkę . Widok tryskającego członka wprawił w  mnie w zachwyt i wtym samym czasie poczułam mocny orgazm…..

 Mąż opadł bez sił na moje drżące ciało. Asia położyła się obok głaszcząc nas pieszczotliwie…

Komentarze

  1. Cudownie:) Asia nie chciała poczuć Tomasza??

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze,źe szczerze opisujesz że twój Tomasz nie zawsze był gotowy. Większość mężczyzn zgrywałaby nie wiadomo kogo, a niedyspozycja nie musi być dowodem na to że ktoś jest niesprawny tylko że nastrój nie zawsze jest ten. Tak kobieta ma prawo czasem do niedyspozycji jak i jej partner. A poza tym kiedy indziej jego możliwości mogą być przecież wspaniałe. Jeśli kochamy piękny seks mamy tez wymagania. A kto ma wysokie wymagania może czasem nie być usatysfakcjonowany i być nie w formie. Tylko bezmyślne byczki, bez urazy dla nikogo, są zawsze w formie bo nie mają wielkich wymagań. Są owszem w sportowej formie. Za to pewnych cudownych rzeczy nie doświadczą bo zabraknie im czegoś w nich samych. A dla wrażliwych ludzi - raz ekstaza a raz nic szczególnego, coś za coś w życiu...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty