Fantazje
Każdy z nas ma fantazje seksualne, niekiedy bardzo przyziemne, a niekiedy trochę dziwne. Czasem nasza wyobraźnia frunie gdzieś daleko, fantazje przybierają taki rozpęd, że po ‘zejściu na ziemię’ wstydzimy się przyznać swojemu partnerowi o czym tak naprawdę marzymy (albo chociaż myślimy i wcale nie chcemy aby się to spełniło).
Osobiście uwielbiam dostawać sprośne smsy od mojego ukochanego, strasznie pobudza to moją wyobraźnię. Cenię Go za to, że mówi mi o jakim życiu erotycznym marzy, jakie pozycje seksualne mu się śnią po nocach… Ja oczywiście staram się sprostać zadaniu. Będąc na wsi postanowiliśmy skorzystać z ostatnich sierpniowych promieni słonecznych (i z tego, że w końcu deszcz przestał padać) i wybraliśmy się na spacer po lesie. Oczywiście wpatrzeni w siebie spacerowaliśmy po leśnych, dawno nieuczęszczanych przez ludzi ścieżkach. Ostatnimi czasy mieliśmy oboje dużo zajęć, tak więc tęskniliśmy za czasem spędzonym razem i za namiętnym, długim seksem, codzienne szybkie numerki wprawdzie rozładowywały nasze emocje, ale my potrzebowaliśmy romantyki… Nie zdziwiło mnie to, że jak znaleźliśmy słoneczną polankę w lesie, Mąż natychmiast skorzystał z okazji i wkładając moją rękę w swoje spodenki oznajmił mi, że czas na fellatio…
Dlaczego tytuł wpisu dotyczy fantazji, a opowiadanie kończy się ‘pożarciem” Jego przyrodzenia? Dlatego że nakłaniam wszystkich do tego, aby opowiadać partnerowi o swoich fantazjach seksualnych. Partner będzie przeszczęśliwy, a druga połówka usatysfakcjonowana, że spełniła marzenia ukochanej osoby. (A jakby Tomasz na tej leśnej, skąpanej w sierpniowym słońcu polance poczuł wstyd, wrócilibyśmy do rzeczywistości, a on do końca dnia myślałby jak zakryć rozporek koszulką aby nikt nie zorientował się, że ma mega ochotę na seks).
Warto? Warto! Oczywiście jeżeli fantazje nie poniżają drugiej osoby. Pamiętajmy że najważniejsze jest to żeby spełniać się wzajemnie, nie ma cenniejszej rzeczy niż wierność!
Osobiście uwielbiam dostawać sprośne smsy od mojego ukochanego, strasznie pobudza to moją wyobraźnię. Cenię Go za to, że mówi mi o jakim życiu erotycznym marzy, jakie pozycje seksualne mu się śnią po nocach… Ja oczywiście staram się sprostać zadaniu. Będąc na wsi postanowiliśmy skorzystać z ostatnich sierpniowych promieni słonecznych (i z tego, że w końcu deszcz przestał padać) i wybraliśmy się na spacer po lesie. Oczywiście wpatrzeni w siebie spacerowaliśmy po leśnych, dawno nieuczęszczanych przez ludzi ścieżkach. Ostatnimi czasy mieliśmy oboje dużo zajęć, tak więc tęskniliśmy za czasem spędzonym razem i za namiętnym, długim seksem, codzienne szybkie numerki wprawdzie rozładowywały nasze emocje, ale my potrzebowaliśmy romantyki… Nie zdziwiło mnie to, że jak znaleźliśmy słoneczną polankę w lesie, Mąż natychmiast skorzystał z okazji i wkładając moją rękę w swoje spodenki oznajmił mi, że czas na fellatio…
Dlaczego tytuł wpisu dotyczy fantazji, a opowiadanie kończy się ‘pożarciem” Jego przyrodzenia? Dlatego że nakłaniam wszystkich do tego, aby opowiadać partnerowi o swoich fantazjach seksualnych. Partner będzie przeszczęśliwy, a druga połówka usatysfakcjonowana, że spełniła marzenia ukochanej osoby. (A jakby Tomasz na tej leśnej, skąpanej w sierpniowym słońcu polance poczuł wstyd, wrócilibyśmy do rzeczywistości, a on do końca dnia myślałby jak zakryć rozporek koszulką aby nikt nie zorientował się, że ma mega ochotę na seks).
Warto? Warto! Oczywiście jeżeli fantazje nie poniżają drugiej osoby. Pamiętajmy że najważniejsze jest to żeby spełniać się wzajemnie, nie ma cenniejszej rzeczy niż wierność!
Ostatnie słowa, bardzo ważne. Wyznajesz nowe pojecie wierności i miłości takiej w której nie ma granic. I będąc ze sobą kochacie się przecież w otwartym związku, spełniacie swe wspaniałe fantazje.. Zresztą, czy tradycyjna miłość i wierność jest prawdziwa jeśli ludzie zamykają drugiego w uczuciowej klatce? Dla jednych może jest dobra, dla innych na pewno nie. Kochasz? To dawaj ukochanemu i ukochanej wolność i szczęście. Trudne ale ludzie mogą się tego uczyć.
OdpowiedzUsuń